Morgrond
Umbala
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:23, 02 Paź 2007 Temat postu: Fate/Stay Night |
|
|
(Anime jest na podstawie gry. Ukazane w grze krew i seks również tu występują [mimo, że nie bezpośrednio, a chociażby w dialogach], więc jeśli ktoś wie, że będzie go to razić i odbierze mu przyjemność oglądania, to może w tym momencie przestać czytać dalej.)
Rozpoczyna się rytuał nazwany Wojną Świętego Graala. Siedmiu mistrzów wybranych przezeń spośród magów przyzywa eirei - bohaterów, którzy na stałe zapamiętali się w umysłach ludzi i rozpoczyna wojnę w celu zdobycia kielicha mogącego spełnić marzenia właściciela, albowiem rytuał będzie dopełniony tylko wtedy gdy z siedmiu eirei pozostanie tylko jeden.
Shirou Emiya, chłopiec który jako jedyny przeżył pożar 10 lat temu mieszka w domu zostawionym mu po śmierci przez przybranego ojca. Ojca, który był magiem i po którym Shirou odziedziczył pewne magiczne zdolności. Pewnego razu zostaje po godzinach w szkole i ma nieszczęście zobaczyć walkę eirei. Jako że wojna nie może mieć świadków Shirou ginie z ręki jednego z eirei. Zostaje jednak wskrzeszony przy użyciu drogocennego klejnotu przez szkolną koleżankę - Rin Tohsakę, która jest jednym z mistrzów. Po ocknięciu sie Shirou wraca do domu. Eirei powraca by go zabić. jednak Shirou w obliczu śmierci nieświadomie sam przywołuje swojego eirei. Przeżywa, a napastnik jest zmuszony się wycofać. W efekcie zdezorientowany bohater stał się mimowolnie uczestnikiem wojny w której ceną przegranej jest śmierć.
Jest to anime powstałych na bazie gry visual novel, czyli interaktywnej opowieści, gdzie interakcja z fabułą jest raczej sporadyczna i praktycznie ogranicza się do odpowiedzi na pytania. Jednak w przeciwieństwie do innych akcja toczy się tu wartko, fabuła zaskakuje, a serię jako całość można spokojnie zrozumieć bez znajomości gry. Nie zmieszczono tu niestety wszystkich wątków znajdujących się w grze (co powoduje, że znajomość gry przyda się jednak co bardziej dociekliwym widzom).
Muzyka w wykonaniu Kenjiego Kawai (którego utwory można podziwiać chociażby w Ghost in the Shell) doskonale wpasowuje się w klimat, a w pamięć szczególnie zapada opening "disillusion" w wykonaniu Sachi Tainaki. Animacja nie razi, tła są miłe dla oka. Za to sceny walk to już czysta poezja.
Podsumowując - to anime, które prezentuje się znakomicie nie tylko na tle anime powstałych na bazie visual novel, ale i innych dramatów. Jest to seria godna polecenia wszystkim miłośnikom walk, magii i mrocznego nastroju.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Morgrond dnia Śro 19:59, 03 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|